ModoEmi

Hej, jak się macie? Dzisiaj chciałam tu zaprezentować efekty sesji, którą zrobiłam ostatnio z moją

przyjaciółką. Obie miałyśmy ochotę zrobić coś takiego, do tego naoglądałyśmy się poradników, jak

robić, fajne artystyczne efekty na zdjęciach, bez obróbki graficznej ;). Postanowiłyśmy uwolnić

naszą kreatywność i po prostu pobawić się aparatem ( i telefonem). Sami oceńcie jak nam to wyszło

;).




Zdjęcia nie były wcale przerabiane, jedynie przycięte. Czerwony ,,filtr'', uzyskałyśmy robiąc

zdjęcia przez cienki, czerwony, woreczek prezentowy, a rozmycie, przez foliowy woreczek.

Zauważyłam, że już dawno nie pisałam co ogólnie u mnie się dzieje.

Dawno też nie zostawiałam tu piosenek, a tej mogę teraz słuchać w kółko.





Majówka mija mi naprawdę super - staram się wykorzystać ten czas i nie przejmować się za bardzo

niczym - spędzać czas ze znajomymi, rodziną, aktywnie np, na rolkach, wieczorem obejrzeć jakiś

serial, a w międzyczasie nawet odrobić jakieś lekcje. Lub robię zakupy, dużo różnych zakupów ;D.


Ogólnie maj kojarzy mi się z kształtowaniem siebie. Określaniem tego co lubię. W tym miesiącu

kiedyś poznałam swoją ulubioną książkę, filmy, muzykę. W maju włącza mi się tryb wielbienia

świata. Szczególnie uwielbiam rechot żab. Zapach powietrza wieczorami. Gwiazdy. Kwitnące

drzewa. Zapach grilla i spokój stawu u babci.

Jak na pewno wiecie zmarł Avicii. Jak pewnie nie wiecie, jest on moim ulubionym muzykiem.

Moja ulbiona piosenka ,,The Nights'' też kojarzy mi się z majem. Nawet kiedyś już o tym pisałam.

To ciekawe  i trochę przerażające jak nie znamy siebie. Wyzwania mogą być bardzo rozwijające.

Ćwiczyłam dużo w marcu i nawet mam teraz jakieś mięśnie (ja XD) i nawet, powiedzmy w ramach

eksperymentu, prawie nie jem cukru (ja XD). Nie spodziewałabym się tego  po sobie.

Pewnie dużo osób zmaga się teraz z wyborem szkoły średniej i trochę się jej obawia. Powiem wam,

że naprawdę nie jest taka straszna, nawet może wam się spodobać chodzenie do szkoły, szczególnie

jeśli znajdziecie tam przyjaciół, a pewnie tak będzie. Fajnie mieć taką zgraną paczkę, nie ważne czy

przekonamy się o tym już w zerówce, czy w połowie życia, co nie?



Zauważyłam też, że do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć i przychodzą same, a inne, chociaż same nie

przychodzą, to pomagają w drodze do jeszcze innych ...hah. Mam nadzieję, że ta rzecz, na którą

czekam też przyjdzie i tak bardzo się nie spóźni ;). Ahh jakie rozmyślania, to też do mnie nie pasuje.

Ale cóż, raz na rok, w maju zawsze się rozpisuję.