Heeej, pewnie większość z Was tak jak ja, cieszy się, że już piątek i już wiosna! Piszę tego posta, przy otwartym oknie, a powietrze j...


Heeej, pewnie większość z Was tak jak ja, cieszy się, że już piątek i już wiosna! Piszę tego posta,

przy otwartym oknie, a powietrze jest takie miłe, jakby od razu przyszła wiosna :3. Dzisiaj

przychodzę do Was z stylizacją, w której główną rolę gra plisowana spódnica. Już od jakiegoś czasu

chciałam sobie taką kupić, bardzo mi się podobają, a Wam? Moja jest dodatkowo z weluru i

połączyłam ją z krótkim, puchatym sweterkiem, białym futerkiem, srebrną biżuterią  i standardowo

moim wielkim szalem w kratę...Oprócz tego, ślicznie wygląda w eleganckiej wersji, z koronkową

bluzką i butami na obcasie ;). Mam nadzieję, że już niedługo będę mogła zrezygnować z futerka i

szalika, a tę spódnicę nosić z t-shirtem i sportowymi butami.


 Powiem, Wam, że postawiłam na taki zestaw, żeby wpasować się w klimat krakowskiego Starego

Miasta, zabytkowych budynków i uroczych uliczek. Kraków  odwiedziłam podczas krótkiego

wyjazdu z przyjaciółką, o którym więcej możecie przeczytać tutaj.










Co sądzicie?

Piszcie i zostawiajcie linki do siebie :3!

Miłego weekendu :*.

Hej kochani :3! Bez zbędnych opisów, dzisiaj chciałam Wam pokazać jeden z moich ulubionych  outfitów w ostatnim czasie i podzielić ...


Hej kochani :3! Bez zbędnych opisów, dzisiaj chciałam Wam pokazać jeden z moich ulubionych 

outfitów w ostatnim czasie i podzielić się efektami sesji sesji wśród słodyczy! Pozostając w klimacie 

Tłustego Czwartku i Ostatków ;).



Futerko, białe botki i czarny beret - to  nierozłączalny zestaw. Tym razem postawiłam jednak na 

inną bazę, czyli pudrowo- różowy golf i kratę w dwóch odsłonach - na spódnicy i na szalu, który 

widzieliście już pewnie wiele razy, ale cóż, tylko on jest taki  cieplutki... Jakaś biżuteria musiała się 

pojawić i są to srebrne kolczyki kółka. Jak Wam się podoba?




Uznałam, że całość wygląda dość uroczo i można by było zrobić sesję w jakimś sklepie ze 

słodyczami. Zainspirowałam się popularnymi zdjęciami z instagrama, gdzie dziewczyny stoją na tle 

ścian z słodkościami. Z drugiej strony to taka moja przed 18-stkowa sesja, dlatego żeby było trochę 

dziecinniej zrobiłam sobie dwa kucyki :3! Wybór miejsca padł na Manufakturę Cukierków, gdzie 

czasami chodziłam z rodziną jako dziecko, oglądać pokazy wyrabiania słodyczy ;). Zresztą do teraz 

ciocia czasami przywozi nam ich wyroby, bo są bardzo dobre i pięknie wykonane. 
Nic nie było sponsrowane :P!







Jak oceniacie outfit i sesję?

Ja zostaję przy swoich futerkach i tak już się przeziębiłam ;P. A Wy poczuliście już wiosnę?

Jak świętujecie Ostatki? A rekord pączkowy pobity ;D?

Czekam na Wasze komentarze :3.

Miłego tygodnia!

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy