Cześć. Standardowo - co u was?  Coś mi w tym roku nie idzie z tym regularnym wstawianiem postów :P. Nigdy nie nabierajcie się na ,,po eg...

Wymiany zagraniczne: podsumowanie projektu Erasmus+

28 Comments
Cześć. Standardowo - co u was?  Coś mi w tym roku nie idzie z tym regularnym wstawianiem

postów :P. Nigdy nie nabierajcie się na ,,po egzaminach będzie luźniej''. Nie :))).  To znowu ten okres

poprawiania ocen i przygotowywania się do końca roku :P. Nawet chyba się nie cieszę.

W poprzednim tygodniu gościłam u siebie dziewczynę z Francji, tą samą u której byłam w styczniu.

To już koniec tego projektu, więc pomyślałam, że napiszę  o tym kilka słów. Może komuś się przyda.




Tu możecie poczytać o wyjeździe do Francji:

Tydzień u francuskiej rodziny

Outfit from Paris

Wycieczka do Paryża i różowe słodcze


Na czym to polega?

Nasza szkoła brała udział w programie Erasmus +. Tym razem  temat brzmiał  ,,Gender equality

across Europe''.  Oprócz Polski, w projekcie była Hiszpania, Francja i Turcja. Wszystkie grupy

musiały wykonać różne zadania dotyczące projektu, a potem przedstawiciele  spotykali się, w

którymś z państw, aby pokazać rezultaty itp. Oczywiście celem było też poznanie innych kultur ;).



Kto może wziąć udział?

Wybierane jest ok. 20 osób ze szkoły,  z których pojedzie ok.15. Nam jako klasie dwujęzycznej

mówiono, żebyśmy się nie martwili, na pewno gdzieś pojedziemy,mamy pierwszeństwo, do tego

jesteśmy starsi itp. Potem się okazało, że to jest inny projekt i to niema takiego znaczenia. W końcu

od nas wyjechało tylko 5 osób, reszta z młodszej. Najlepsze i tak było wybieranie osób. Patrzono na

oceny, zachowanie, aktywność itp. Byłam na liście rezerwowej XD (co tam, że uczę się jako jedna z 

najlepszych). Wzięli min. jakiś śmieszków, którzy wtedy jeszcze palili itp. W końcu jednak jak

widzicie wzięłam udział, ale dalej uważam, że to nie było sprawiedliwe i nie powinni tyle

obiecywać, skoro potem pół klasy i tak nigdzie nie była.




Co robisz w projekcie?

Zadania, które my robiliśmy  (w grupach, w Polsce)  to np. prezentacja o miejscu zamieszkania/ film

o szkole, wywiad z kimś kto ma nietypową dla swojej płci pracę, film o nierówności płci.

Do Hiszpanii osoby były losowane, do Francji wybierane na podstawie zaangażowania, do Turcji

nie jechaliśmy, a oni spali w hotelu. Jedziecie na 5-7 dni, są zadania projektowe, zwiedzanie,

integrujecie się itp. ;). Nie płacicie za nic ;).




Czy bać się jechać/ co jak się nie dogadam?

Na początku brzmiało to trochę dziwnie, jechać na tydzień do nieznanej, zagranicznej rodziny, ale

nie ma co się przejmować. Każdy chce się pokazać jak z najlepszej strony i stara się, żeby było

fajnie. Co do dogadania się, to były różne osoby, niektórzy naprawdę nic nie rozumieli po angielsku i

jakoś się dogadaliśmy na migi ;).





Przyjmowanie gości

Przydałoby się gdybyście potem wy kogoś przyjęli. Do mnie przyjechała Marine, u której byłam.

Nie miałam wtedy lekcji, ale ten tydzień był chyba jeszcze bardziej męczący. Pewnie to przez źle

ułożony plan (godzinne przerwy obiadowe dla nich, a wy sobie coś poróbcie), kończenie o 17,

i zajęte wieczory. Nawet nie miałam czasu myśleć XD. Ogólnie było bardzo fajnie, świetna pogoda,

tylko moglibyśmy kończyć wcześniej. Byliśmy na wycieczce do Warszawy, w ogrodzie na dachu

biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego ( akurat tam wcześniej nie byłam), na starówce, w

pierogarni itp. Następnego dnia byliśmy też chwilę na zakupach i na pokazie multimedialnym na

fontannach, też w Wawie. Oprócz tego codziennie starałam się z mamą zorganizować jej czas po

południu, w wolną sobotę byliśmy na zakupach, basenie, spacerze po okolicy i w stajni (bo jeździ

konno). Jest też zwyczaj wymieniania się prezentami. a dostałam teraz od niej perfumy i słodycze,

my też kupiliśmy jej prezent i polskie słodycze ;).


















Troszkę długi wyszedł ten post, ale mam nadzieję, że się komuś przyda. Ogólnie cieszę się, że 

wzięłam udział w tym projekcie, to była kolejna okazja do podróżowania i poznania kultury danego 

kraju od środka. 

Braliście udział w takich wymianach/ chcielibyście?





You may also like

28 komentarzy:

  1. oo super, że opisałaś erasmusa! nigdy nie brałam udziału, właściwie takie wyjazdy zawsze mnie ciekawiły, a jednocześnie się trochę bałam i niestety strach wygrał. może na studiach załapię się na taką akcję :P
    pozdrawiam, zapraszam :)
    stylowana100latka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. ŚWIETNIE, że udało Ci sie pojechac ! :) Kiedyś byłam bardzo ciekawa jak to wszystko wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przydatny post, a zarazem będzie fajną pamiątką dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie odważyłam się wziąć udziału w takim projekcie i teraz żałuję... A już takiej okazji nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne zdjęcia, a u mnie coraz lepiej za niedługo wakacje i trzeba się cieszyć.
    zapraszam ciebie do mnie pinaxi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jadę w czerwcu do Londynu do rodziny goszczącej razem ze szkołą i trochę właśnie obawiam się tego dogadania, bo mój angielski nie jest perfekcyjny :/

    zofia-adam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. zawsze chciałam wziąć udział w erasmusie, ale rodzice byli przeciwni ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem zwolenniczką takich wymian i praktyk międzynarodowych - dla mnie to totalna głupota. Za oceny z tamtego roku, oraz te z tego byłam pewniakiem do zakwalifikowania się na listę osób jadących na właśnie takie coś, ale nie skorzystałam z okazji.

    OdpowiedzUsuń
  9. korci mnie Erazmus... ale teraz to już po ptakach:D

    OdpowiedzUsuń
  10. byłam na innej wymianie i tez polecam :D u nas liste osób była wybierana 'kto pierwszy ten lepszy' ;)

    Pozdrawiam ! :)
    ANRU,

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety nigdy nie brałam udziału w takiej wymianie.

    http://justdaaria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Sama z chęcią wzięłabym w czymś taki udział chociaż teraz też mogę wyjechać studiować :)
    >> vanillia96.blogspot.com <<

    OdpowiedzUsuń
  13. Taka wymiana to fajna sprawa. Szkoda, że ja nie miałam okazji na coś takiego, bo chętnie bym skorzystała. Na pewno świetne doświadczenie

    OdpowiedzUsuń
  14. Wymiany zagraniczne to super sprawa! Z chęcią sama wzięła bym w niej udział :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To bardzo fajnie, że miałaś okazję wziąć udział w takim projekcie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. I bardzo dobrze! Zawsze byłam zwolenniczką tego typu projektów, choć sama nie brałam udziału tak osoby z klasy zawsze były zadowolone :) Nowe znajomości, kultura, jezyk, kraj - zawsze to ciekawe przeżycia i przygoda! Super, że udało Ci się wziąć udział choć wiadomo, że w szkole to różnie do tego wybierają. Najpierw mówią, że liczy się ocena, potem zachowanie, a na sam koniec i tak wybierają jak chcą.. :D grunt, że pojechałaś!

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowne zdjęcia, zazdroszczę tego doświadczenia, obyś miała więcej takich przygód :D
    Obserwuję i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ojej jak ja zazdroszczę! Też chciałabym pojechać :)
    Pozdrawiam :)
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
  19. Chciałabym kiedyś wziąć udział w takiej wymianie, to musi być cudowne przeżycie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Taka wymiana to musi być naprawdę fajna sprawa, ponieważ można poznać przy okazji dany kraj i ludzi oraz ich zwyczaje ^^ Ładne zdjęcia! Pozdrawiam i dziękuję bardzo za odwiedziny ♥
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. ja niesamowicie żałuję, że nie pojechałam na wymianę ; ((


    ciemoszewska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Marzę o udziale w Erasmusie! mam nadzieję, ze mi sie uda :)
    allixaa.blogspot.com - klik

    OdpowiedzUsuń
  23. Sama miałam okazję gościć u siebie dziewczynę z Egiptu! Naprawdę super sprawa i idzie podszkolić język.

    Zapraszam do mnie: coccinellelife.blogspot.com
    +obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo fajnie to brzmi :) Zawsze interesowały mnie takie projekty, bo uwielbiam podróżować, poznawać nowe kultury i ludzi z całego świata. Super, że mogłaś brać w nim udział, pomimo wszelkich trudności organizacyjnych :) Mega doświadczenie na całe życie! Ja co prawda nie miałam okazji brać udziału w Erasmusie jako takim, ale byłam na wycieczce do Londynu, na której także mieliśmy zakwaterowanie u host family, więc można to trochę porównać :) Fajnie, że tak szczegółowo to opisałaś, miło się czytało.
    Pozdrawiam, www.nafreelansie.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. zazdroszczę wszystkim, którzy mają na to odwagę. :p też kiedyś chciałam jechać, ale nie wyszło. za to moja kumpelka niedawno wróciła z Lisbony, super sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Przepiękny Blog *.*
    Coś czuję,że będę wpadała tu częściej <33
    Co powiesz na wspl obserwacje ? :)

    http://believeinhimselfx33.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Super sprawa. Kiedyś też chciałem wyjechać, ale niestety nie umiem dobrze języków:)
    Zapraszam do mnie na moją metamorfoze. Dokonałem niemożliwego. http://flarri.blogspot.com/2017/06/metamorfoza.html

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Obserwatorzy